Przyszli rodzice często zastanawiają się jak mogą ulepszyć i zabezpieczyć lokum by odpowiednio powitać swojego maluszka. O ile całkowita zmiana aranżacji wnętrz może być kłopotliwa i kosztowna w takim momencie, mała odmiana nie zaszkodzi. Poniżej sugerujemy kilka sposobów na dostosowanie domu do potrzeb niemowlęcia.
Niebezpieczne kanty
Najbardziej oczywisty problem to zabezpieczenie mebli tak, by nasze dziecko nie zrobiło sobie krzywdy, chociażby w trakcie nauki chodzenia. Nie sugerujmy się poradnikami mówiącymi, by odłożyć szukanie gumowych osłonek i pianek na później – po narodzinach pociechy może nam braknąć czasu na sen, a co dopiero na ewentualne zakupy w markecie budowlanym. Lepiej wszystko naszykować wcześniej niż leczyć ewentualne urazy, bo malec zaczął szybciej odkrywać świat niż pisali w poradnikach.
Odrobina wypoczynku
Po narodzinach przyszłej mamie może przydać się wygodny fotel albo sofa, na której będzie mogła ułożyć się i karmić dziecko. Przyjrzyjmy się wcześniej naszym meblom krytycznie – niedługo mogą nas czekać długie godziny spędzone w jednym miejscu, warto więc mieć wygodne krzesło, a nawet kilka. Ta sama sytuacja dotyczy łóżka, zarówno dla nas, jak i kołyski dla dzieciaczka. Na szczęście bez problemu znajdziemy tanie zestawy mebli, lepiej jednak wcześniej zabrać się za ich poszukiwania.
Groźne wazony…
I inne dodatki – zawczasu usuńmy wszystkie dekoracje, które mogą spaść z niewielką pomocą dziecka, chwiejne meble grożące upadkiem, a dywany zabezpieczmy przed ślizganiem się za pomocą podkładek. Zróbmy też generalne porządki i wyrzućmy wszystkie zbędne zbieracze kurzu grożące alergią.
Przygotowanie do zostanie rodzicem to ciężka praca, ale zdecydowanie warta tego poświęcenia. Wszyscy chcemy, by nasze dzieci rosły w bezpiecznym otoczeniu. Za przyszłych ojców i matki trzymamy mocno kciuki i życzymy powodzenia!